wtorek, 29 września 2009
8.21
Czyli sniadanie w Sydney:) Wyladowalismy! Podroz wbrew pozorom wcale nie byla zla, jak na ponad 20 h, calkiem przyjemna. Australia przywitala nas Sydney o wschodzie slonca, widokiem na city, opere i most. Jest pieknie. Warto siedziec po prawej stronie zgodnie z kierunkiem lotu, bo wtedy wlasnie jest panorama na cale miasto. Przywitalo nas tez 12 stopni;) calkiem zimno... Sniadanko, prysznic i zaczynamy odkrywanie miasta.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Misiaki, bawcie się dobrze! A co do pogody, to tylko Ci napiszę, że u nas prawdziwa polska jesień dziś :) nawet rower został w domu....
OdpowiedzUsuńewa
no to bawcie się dobrze, niezapomnianych wrazeń , róbcie duzo zdjęć, pozdrawiamy ciocia gosia
OdpowiedzUsuńHa, dobrze Wam, jak tam lot... Maksymilian odleciał czy doleciał?
OdpowiedzUsuńpozdrówy...
dziwacznie... Łukasz.. Wojtek.. Paweł... kto Wy? :))))
OdpowiedzUsuńHej, co do ladowania to my akurat po lewej siedzielismy i tez taki widok. Ale to z Nowej Zelandii lecielismy :))
OdpowiedzUsuńPiszcie wiecej i pokazcie jakies zdjecia! Odczyscili juz to Sydney po burzy piaskowej?
pozdr!
M.