czwartek, 24 września 2009

stres przedrealizacyjny

No bo czemu nie mogę spać? Chodzi mi po głowie jedno pytanie - co gorsze: impreza dla 2 osób na 5 tygodni czy dla 200 na 3 dni? Sama nie wiem... Max na szczęście nie ma takich problemów i smacznie sobie chrapie:)

A ja zastanawiam się czy mamy potwierdzenia rezerwacji wszystkiego co trzeba, gdzie opóźnienia samolotu mogą spowodować, że coś nam się walnie i czy mamy wszystkie niezbędne dokumenty. No bo wczoraj się okazało, że Maxa tymczasowy certyfikat nurkowy traci ważność za 3 dni:) Na szczęście właściwy czeka na niego u instruktora... Trzeba tylko odebrać.

Reasumując: zboczenie zawodowe. A przecież to są nasze wakacje:)

I praktyczne info dla tych co planują wyprawę do AU i NZ: Quantas i BA wypuszczają czasem bilety po 1600 PLN do Sydney i w okolice. Trzeba tylko umieć szybko pisać na klawiaturze: rozchodzą się w jakieś 6 minut:)

2 komentarze:

  1. czeka sie miesiace, az wreszcie przychodzi ten moment. bawcie sie dobrze i pozdrowcie kiwiland ode mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Od nas też, koniecznie! Fajnie piszesz, Basia :)

    OdpowiedzUsuń